Liczydło

22 października 2012

Ust korale :)



Hej
Dziś chciałabym podzielić się z Wami moją małą kolekcją szminek i błyszczyków. Myślę że nie ma ich zbyt dużo w sumie od niedawna zaczęłam trochę uważniej podchodzić do tematu podkreślania ust. Jednak teraz już wiem że nawet dobry makijaż oczu bez zaznaczenia ust nie będzie kompletny. I tak pomału z używania tylko delikatnych błyszczyków przerzuciłam się na szminki. Moje wybory padają głównie na odcienie różu gdyż w takich kolorach na ustach czuję się najlepiej choć przekonuję się teraz do innych kolorów bo jest w czym wybierać :)
Gdybym miała wskazać jedną ulubioną to chyba byłoby trudno gdyż każdą po kolei używam i co jakiś czas zmieniam te które noszę w torebce a mam ich zazwyczaj 4 sztuki.


Oto moja kolekcja :


Avon kolor Latte,
 Avon kolor Imperial  pink,
 Avon kolor Rouge,
 Avon kolor P2
















Bell Royal Glam kolor 073
Hean City fashion long 164 sweet kiss
Inglot 904
Inglot 858

 Vyes Rocher Framboise Raspberry
Kobo Pearl 'N' Mineral 108 Rose Petal
Joko - ale niestety nie wiem jaki kolor gdyż dostałam go gratis przy zakupie podkładu
Essence Stay with me 01 ice cream 









I to cała moja kolekcja kolorówki do ust.
A co wy posiadacie ?

Pozdrawiam
Karolina

05 października 2012

Wasze pomysły

Witajcie;)

Bardzo serdecznie chciałybyśmy zachęcić Was do wstawiania w komentarzach propozycji o czym chcecie przeczytać na naszym blogu. Jeśli coś Was interesuje wstawiajcie pytania w komentarze.

Pozdrawiamy

Kasia i Karolina

04 października 2012

Paczuszka

Cześć!

Po ciężkim dniu w pracy, i super wizycie u mojej fryzjerki przyszła do mnie pocztą mała paczuszka.
A w niej:


Po obejrzeniu kilku recenzji na YT oraz przeczytaniu wszystkich komentarzy skusiłam się i ja:)
A chodzi tutaj oczywiście o bronzer Honolulu firmy W7.
Bronzer jest zupełnie matowy, ma brązowy kolor w ciepłej tonacji.
Kupiłam go za 15,50 + przesyłka, na stronie www.kosmetykomania.pl
Więc jeśli naprawdę jest tak rewelacyjny jak czytałam to cena jest naprawdę przystępna. 
Po co wydawać nie wiadomo jakie pieniądze skoro mamy fajne tanie produkty. 

Honolulu poczeka spokojnie w kolejce, bo mam jeszcze trochę bronzera z Sephory, którego tez bardzo lubię.

Opakowanie zawierało również pędzelek, jest bardzo mięciutki i miły, ale nie wiem czy będę go używać. 


A co Wy myślicie o tym bronzerze? Ma go ktoś z Was?

Pozdrawiam!

Kasia

Baza Hean

Najlepsza baza pod cienie - Hean.

Chciałabym się podzielić moją opinią na temat Bazy pod cienie Hean.
Wcześniej wypróbowałam kilka innych i sprawdzały się dobrze ale najczęściej po około 4 miesiącach traciły jakby swoje dobre właściwości i niestety nie nadawały się do użytku.
W ręce mojej siostry wpadła baza Hean. i po kilku prośbach baza trafiła do mojej kolekcji :)
Pierwsze wrażenia :
- duże opakowanie
- przyjemny zapach
- ładny lekko liliowy kolor
- taka aksamitna konsystencja

I zaczęłam testować. Po kilku dniach doszłam jaką  ilość trzeba nakładać na powiekę aby nie było za mało ani za dużo bo inaczej ciebie szybko się rolowały.
Pierwsze testy robiłam z cieniami Inglot i efekt mnie zaskoczył ponieważ cienie trzymały się ponad 8 godzin co jest dla mnie fenomenem na moich powiekach.
Cały dzień w pracy i nie musiałam poprawiać makijażu oczu.
Próbowałam też bazy z innymi moimi cieniami i efekt był troszkę gorszy bo wtedy efekt świezego makijażu utrzymał się około 5 godzin.

Jestem z bazy bardzo zadowolona a jej ilość w słoiczku jest ogromna i rozdaję ją koleżankom aby i one mogły spróbować tak dobrego produktu.

Jedynym minusem jest może to że stoiska Hean często są puste a tą bazę to naprawdę trudno było mi kupić jednak przecież jest też sklep internetowy : https://www.hean.pl/index.php więc w tej chwili problem z głowy.

Bazy używałam do wykonania mojego ślubnego makijażu i w połączeniu z cieniami Inglot makijaż oka trzymał się od godziny około 15 do 6 rano następnego dnia i nie musiałam poprawiać nic a nic.
Dzięki temu że produkt wypróbowałam wcześniej nie musiałam się martwić ani myśleć o makijażu.

Chciałabym w przyszłości spróbować innych produktów firmy Hean i muszę pomyśleć co w pierwszej kolejności wypróbuje.

Pozdrawiam
Karolina

Cienie Inglot

Moja mała miłość - Cienie Inglot

Moja przygoda z cieniami firmy Inglot zaczęła się jakieś półtora roku temu gdy zainteresowałam się przeglądanie blogów i filmów na YT dotyczących urody i makijażu. Pomyślałam że czemu nie spróbować tych cieni skoro mają takie dobre opinie. Do tej pory używałam palety 160 cieni dostępnej do kupienie na allegro i byłam całkiem zadowolona, w sumie do tej pory z kilkunastu kolorów z tej palety używam jednak niedługo kończy się ich data przydatności i szkoda będzie wyrzucić no ale zdrowie ważniejsze.
 Zainteresowałam się Systemem Freedom Inglot gdyż wygodniej było mi skomponować paletkę cienie nie tracąc miejsca na ich opakowania. chciałam nawet kupić puste palety Inglot jednak ich ceny były dla mnie za wysokie a potem nie można było dostać tych dużych palet tylko te na 3 lub 5 cienie.
Wtedy też stałam się fanką Digital Girl http://www.youtube.com/user/digitalgirl13?feature=CAQQwRs%3D
 Zakupiłam kilka cienie jednak musiałam je trzymać luzem i na moje szczęście powstały Glam Boxy :)
http://glam-shop.pl/

I nie wahałam się ani chwili i zamówiłam :) Najpierw dużego a potem mały :)

Oto moje :

I tak dni leciały i moja kolekcja się powiększa.
Moim zdaniem cienie są rewelacyjne, kolory super  i wybór spory. Ciężko się zdecydować jakie wybrać.
Testowałam je na różne sposoby i w połączeniu z bazą Hean pod cienie utrzymują się cały dzień.
Mam w palecie 3 cienie Kobo jednak ich jakość wg mnie jest kiepska i pozostanę przy Inglocie.

Moje cienie :





Niedługo znów wyruszę na nowe łowy :) :)

Pozdrawiam 
Karolina 

01 października 2012

Ulubieńcy września

Cześć!

Witam Was cieplutko w to pochmurne popołudnie. Chciałam Wam opowiedzieć dzis o moim kosmetykach których używałam najchetniej przez ostatni miesiąc.

Zaczynamy:)






1. Płyn micelarny do cery wrażliwej z Biodermy - bardzo go lubię, używam go jednak tylko do demakijażu oczu, super się spisuje.
2. BB Cream do cery tłustej i mieszanej z Garnier - ładnie wyrównuje kolor skóry i jest bardzo lekki, co ja osobiście bardzo lubię.
3. Baza pod cienie z Hean - jest ona w innym pojemniczku, ponieważ dostałam ją od Karolinki:* dzięki:* baza świetna, cienie utrzymuja się bardzo długo, gorąco polecam.
4. Wodoodporny eyeliner z Essence - pisałam o niej w poście Mój codzienny makijaż. Mój eyeliner jest w kolorze czarnym, ma wygodny pędzelek. Bardzo polecam.
5. Kredka High Brow z Benefit - namówiła mnie na nią pani z Sephory, pokazując nowości z Benefitu. Kredke nakładamy pod łuk brwiowy, super rozświetla.
6. Miniaturka maskary High Impact z Clinique - fajnie pogrubia i wydłuża rzęsy.


     High Brow                                              Eyeliner
                                                                                       




Maseczka do twarzy peel off z Yves Rocher - super matuje i odswieża skórę.
Matujacy kremowy mus z Lirene - ma lekka konstystencję nie zostawia tłustego filmu na twarzy.
Tonik z Clinique - fajnie odswieża skóre.


   Ostatnim moim ulubieonym kosmetykiem jest pomadka ochronna Milk & Honey z Nivea - dobrze nawilaża i bardzo przyjemnie pachnie.



To wszystko jeśli chodzi o moich ulubienców, a Was co najbardziej zachwyciło we wrześniu?
Piszcie w komentarzach co myslicie o moich ulubieńcach.

Pozdrawiam serdecznie!

Kasia