Liczydło

29 listopada 2012

Chodź pomaluj mój świat...

Hej kochani!
Jak wspominałam ostatnio dostałam wczoraj paczuszkę. Były w niej pędzle które zamówiłam u Ladymakeup

Dziś postanowiłam, że pokażę Wam moje wszystkie pędzle do makijażu i te nowe.

Zapraszam!

Gromadka w kąplecie

Róże, pudry, bronzery:
Ecotools - pędzel do bronzera - ja jednak używam go do nakładania pudru.
Essence - nie pamiętam jakie jest jego przeznaczenie, ale ja używam do bronzera.
Sephora - Kabuki 50 - obecnie nie używany.
Sephora - pędzel do podkładu 56 - zostawia smugi, nie używam go.
Hakuro - H50 - pędzel do podkładu - mój nowy nabytek.


Cienie i szminki:

Hakuro - H77 - pędzel do rozcierania, również nowy nabytek
Inglot - 20P - fajnie nakłada cienie
Inglot - 80HP - pędzelek do rozcierania
Oriflame - pędzelek do rozcierania
Oriflame - skośny do kresek - jak dla mnie porażka
For your beauty - kupiłam go bardzo dawno temu
Donegal - pędzel do pomadki
























Asystenci do zadań specjalnych:


Maestro - 790 rozmiar 0 - pędzelek do malowania kresek, dziś robiłam nim kreskę i spisał się super. To również mój nowy nabytek
Sephora - grzebyk do brwi i rzęs 11
Maestro - 830 Wachlarz do oczyszczania twarzy. Hm, rozczarowałam się odrobinę tym pędzlem, wypadało mu włosie, mam nadzieję, że jednak to było tylko chwilowe (taka usterka po podróży). To ostatni pędzel jaki wczoraj dostałam w paczce.
Maxlash - spiralka do rozczesywania rzęs, została mi po szkoleniu z przedłużania rzęs metodą 1:1.


















Korektory:


Sephora - pędzel do korektora 46
Barbara Hofmann - trochę dziwny, nie jestem zadowolona z zakupu.





























Pędzel do masek kosmetycznych:

Dores - jeszcze nie używałam, ale napewno będę zadowolona z niego.











To już wszystkie moje pędzle, moja kolekcja napewno będzie się powiększać. Mam jeszcze kilku pomocników na myśli.

Mam nadzieję, że Wam się podobało, i zapraszam do komentowania. Chciałabym poznać Wasze opinie o pędzlach, może macie jakieś godne polecenia??

Buziaki!

Kasia
 

OCM

Hej
Temat OCM jest już można powiedzieć stary i każda z Was już pewnie o tym słyszała. Na początku dość sceptycznie podchodziłam do tej metody i minęło sporo czasu zanim zdecydowałam się na korzystaniu z takiego rodzaju oczyszczania. Od kilku lat stosuję olejek jojoba i dobrze działa na moją skórę dlatego też jego wybrałam na mój składnik główny mieszanki.

Moja mieszanka :

  1. olej jojoba
  2. olejek rycynowy

    Proporcje na oko :) myślę 20 ml jojoba i 10 ml rycynowy
Miałam jeszcze dodać oliwę z oliwek jednak postanowiłam że na razie wypróbuję taką mieszanką a z czasem przecież można ją modyfikować. 
Do oczyszczania używam też ściereczki, myślałam nad muślinową która leży w domu jednak jakoś nie przypadła mi do gustu dlatego wybrałam taką ściereczkę zrobioną z kilku warstw gazy przeplecionych ze sobą, po zmoczeniu staję się bardzo miękka i miło mi się myje nią twarz.
No to od dziś zaczynam moje olejowanie i za jakiś czas dam znać jak moja skóra reaguje.


pusta buteleczka zakupiona na Biochemia Urody 




A czy Wy stosujecie taką metodę?


Pozdrawiam 
Karolina 


Loreal Ombre

Hej
Ostatnio wspominałam że zakupiłam farbę Loreal do domowego ombre.
Kilka dni myślałam czy zdecydować się na takie małe szaleństwo. Pewnego wieczora farbowałam włosy siostrze wiec skoro zdarzyła się taka możliwość poprosiłam ją o pomoc. Powiem szczerze że samodzielnie bym tego nie zrobiła. Po zmieszaniu mieszanki farb zaczęłyśmy nakładać farbą tą fajną szczoteczką. Papką była bardzo gęsta dzięki czemu nie spływała z włosów a szczoteczka pozwoliła dokładnie pokryć wszystkie włosy.
Farbę trzymałam prawie 40 minut gdyż dopiero po 25 minutach zauważyłam jak włosy dopiero lekko się rozjaśniają, zaznaczam że naturalnie mam włosy ciemne.
Nie trzymałam farby dłużej gdyż bałam się aby nie rozjaśnić zbyt mocno włosów i ich nadmiernie nie przesuszyć.
Farbę zmyłam i wg instrukcji użyłam do mycia dołączonego szamponu który był przeciętny. Odczekałam jak włosy naturalnie wyschną aby ocenić efekt.
Hmm efekt jest dość ciekawy, rozjaśnienie jest fajne, na moich włosach wygląda to jak pasemka gdyż mam kilka odcieni rozjaśnienia od rudawych po bardzo jasny blond. W zależności jak się włosy ułożą to fryzura inaczej wygląda.
Ogólnie jestem zadowolona gdyż wyglądam inaczej niż zawsze. Jak na pierwszy raz efekt jest fajny. Jeśli będę się dobrze czuła z takimi rozjaśnionymi końcówkami to zakupię kiedyś innej firmy rozjaśniacz i powtórzę farbowanie. zostawiłam sobie w tym celu ta szczoteczkę.

Końcówki są niestety trochę przesuszone jednak to było wiadome i teraz codziennie na noc wcieram w nie olejej jojoba wiec myślę że się trochę odratują.

Oto zdjęcia przed i po :


na zdjęciu wyglądają jakby z tyłu było bardzo krzywo, źle zaczesałam sobie włosy  


A czy Wy próbowałyście tej farby? Macie jakieś przemyślenia?


Pozdrawiam 
Karolina 

27 listopada 2012

Moja nowa miłość

I stało się...


To było do przewidzenia, że prędzej czy później to nastąpi...


Po kilkunastu przeczytanych recenzjach, tysiącu obejrzanych filmików i setkach postów padło i na mnie...


INGLOT

Moja nowa miłość: cienie marki Inglot

Moja kolekcja jest jeszcze malutka ale napewno będę ją powiększać w najbliższym czasie.

Okrąglaczki




I kwadrat

Niedługo udam się po następne kolorki.

Co sądzicie o cieniach z Inglota?

Pozdrawiam cieplutko!

Kasia

Promocyjnie

Hej!
Ciąg dalszy promocji Rossmanowych:)
Ja również dziś odwiedziłam drogerie Rossmann ze względu na te promocje kolorówki, a chodziło mi o kilka lakierów do paznokci i tusz do rzęs. Niestety tuszu już nie było, dlatego kupiłam go w Drogerii Natura.

Oto moje łupy:

Zacznę może, od tuszu.

Jest to tusz z Miss Sporty - Studio Lash 3D Volumythic - w kolorze czarnym.
 


W Rossmanie kupiłam w sumie 4 lakiery do paznokci. 2 moje ukochane Color Riche z L'oreal w promocji kosztowały 13,79zł  i 2 nowości z Maybelline Colorama za 6,89zł również w promocji.


Od lewej:
Maybelline Colorama - numer 26
Maybelline Colorama - numer 93
L'oreal Color Riche - numer 209 ingenuous rose
L'oreal Color Riche - numer 615 blue fashionista

Postaram się wstawić zdjęcia w niedługim czasie jak lakiery prezentują się na pazurkach. 

Zdradzę, że czekam też na paczuszkę, jesteście ciekawi co w niej będzie?

Czy ktoś z Was używał tego tuszu?Chciałabym poznać opinie.

Pozdrawiam!

Kasia


Haul drogeryjny

Hej
Dzisiaj byłam na małych zakupach drogeryjnych. Odwiedziłam 3 miejsca : Hebe, Rossmann, Jaśmin.
Moim głównym celem było Hebe gdyż miałam bon na 20 zł do wykorzystania wiec żal by było go nie wykorzystać :) No a Rossmann ze względu na te szalone promocje -40 % na kolorówkę, widać było szał promocji gdyż te tańsze szafy były po prostu puste.
Chciałam kupić produkty których jeszcze nie miałam a ciekawiły mnie i tylko jedną rzecz kupiłam którą już posiadam.

Hebe :

 Bell maskara cena 12,99 zł
dawno nie miałam tuszy z tej firmy a tej wydał mi się warty spróbowania
 essence- numer 109 off to miami cena 6,99 zł
mam już jeden kolor z tej serii, nie jestem jeszcze przekonana co do tych lakierów, raz trzymają się super następnym razem po kilku godzinach odchodzi, skusił mnie kolorek taki wesoły
Soraya cena 12,99 zł
nie miałam jeszcze podkładów z tej firmy dlatego za taką cenę postanowiłam spróbować















Rossmann : 

 Pomadka ochronna cena 7,49 zł
ciekawił mnie zapach, uwielbiam wanilię :) przyda się na chłodne dni
 Lovely pomadka jak błyszczyk cena 5,09 zł
fajna konsystencja taka mazista,
chciałam zakupić podobną szminkę z Wibo jednak zostały same ciemne kolory, cena super więc warto spróbowac





Jaśmin:

 Maseczka cena 11,39 zł
dawno nie miałam maski  złotem, zobaczymy jak się sprawdzi


Pozdrawiam
Karolina 

25 listopada 2012

L'biotica regenerujący krem do rzęs



Witajcie!
Chciałabym się podzielić moja opinią na temat regenerującego kremu do rzęs L'biotica.
Krem można kupić w SuperPharm za około 15 złotych, a w promocji nawet za około 8 złotych.






Opis producenta:
L’BIOTICA regenerujący krem do rzęs został opracowany, aby odżywiać i odnawiać Twoje rzęsy, tak aby były naturalnie piękne.

Twoje rzęsy - tak jak i Twoja skóra, włosy i paznokcie narażone są na działanie szkodliwych czynników, które powodują, iż staja się one słabsze i kruche. Rzęsy to twój oręż: podkreślają siłę spojrzenia, urok i energię kobiecości.

L’BIOTICA regenerujący krem do rzęs to jedyny na rynku polskim oparty na naturalnych składnikach generyczny krem powodujący wzrost rzęs. Produkt może być stosowany bez ograniczeń także przez osoby noszące soczewki kontaktowe. Nie jest szkodliwy ani drażniący nawet dla bardzo wrażliwych oczu. Kremowa konsystencja i specjalny aplikator umożliwiający precyzyjne nałożenie preparatu.


Stosowanie:
L’BIOTICA regenerujący krem do rzęs stosować raz dziennie (na noc) minimum przez 30 dni. Przed użyciem rzęsy należy dokładnie oczyścić z makijażu.
Krem należy nakładać od podstawy rzęs. Ułatwia to wchłanianie substancji aktywnych do korzeni rzęs, zapewniając skuteczność działania preparatu.







Po około 30 dniach stosowania rzęsy:
- są w lepszej kondycji,
- zmniejsza się ich wypadanie,
- są gęstsze i dłuższe.
 Dla mnie super produkt, ale sami oceńcie;

przed kuracją

po kuracji (przepraszam za dziwny odcień zdjęcia to wina złego oświetlenia)
wytuszowane rzęsy po kuracji
przed i po

Jak Wam się podoba? Co myślicie o tej odżywce?


Pozdrawiam!

Kasia
 

23 listopada 2012

Małe zakupy

Wczoraj udałam się z siostrą na małe zakupy. Obie miałyśmy konkretne cele więc nie dałyśmy się skusić na promocje  które otaczała z każdej strony :)
Odwiedziłyśmy Drogerie Hebe i Starą Mydlarnią.


 A oto moje zdobycze z Hebe :
 Hmm farba droga a jednak się skusiłam, długo się zastanawiałam czy odważyć się na taką zmianę ale co tam trzeba zaryzykować. Cena 32 zł

Już dawno byłam ciekawa tej maski, zapach cudny, ciekawe jak się sprawdzi na moich włosach.
Cena 5 zł











Stara Mydlarnia :

 olejki do aromaterapii do stosowania na skórę, do kąpieli i do kominków zapachowych, na opakowania jest dokładnie zaznaczone jakie jest przeznaczenie konkretnego produktu. zapachów mają sporo i ciężko się zdecydować.
Cena 11 zł
 Wybraniec mojej siostry :)
urocze prawda ? :)
cena 12 zł
mój wybraniec :) róża :)
pachnie cudnie już się nie mogę doczekać kąpieli :)
cena 12 zł
















Pozdrawiam
Karolina 

19 listopada 2012

Serum do rzęs Eveline

Hej
Dzisiaj chciałabym podzielić się moją opinią na temat serum do rzęs firmy Eveline. Produkt ten używam ponad 6 miesięcy. Już niedługo produkt choć jeszcze mi się nie skończył pewnie trafi do kosza gdyż już minął termin jego ważności od otwarcia.
Zamieszczam opis producenta :

Innowacyjne, skoncentrowane serum do rzęs ADVANCE VOLUMIERÉ 3 w 1 łączy w sobie właściwości
serum odbudowującego rzęsy, aktywatora wzrostu włosa i bazy pod tusz. Opatentowany
BIO RESTORE COMPLEX ™ zapewniają głęboką regenerację, odbudowę i ochronę struktury włosa.
Specjalnie zaprojektowana elastyczna szczoteczka i satynowa konsystencja serum sprawią, że twoje oczy
nabiorą hipnotyzującego spojrzenia.
Serum zawiera specjalnie wyselekcjonowane składniki pielęgnacyjne pochodzenia naturalnego:
• BIO RESTORE COMPLEX ™ zawierający proteiny sojowe błyskawicznie wnika w głąb włosa, radykalnie odbudowując i chroniąc jego strukturę oraz zapobiegając wypadaniu rzęs podczas demakijażu.
• Kwas hialuronowy nawilża, rewitalizuje i stymuluje wzrost rzęs.
• D-panthenol skutecznie uelastycznia i odżywia rzęsy od nasady aż po same końce.

Ja swoje serum stosuję przed nałożeniem tuszu jako bazę i w tej formie sprawdza mi się najlepiej. Od razu po aplikacji widać że rzęsy są ładnie wydłużone i rozdzielone dzięki czemu po nałożeniu tuszu efekt dla mnie jest rewelacyjny. Nawet tusz który chciałam oddać w inne ręce gdyż nie spełniał moich oczekiwać po nałożeniu na to serum wygląda zupełnie inaczej.
Dzięki temu tusz na rzęsach utrzymuje się o wiele dłużej, nie kruszy się i kolor jest podbity.

Jeśli chodzi o działania pielęgnacyjne to pierwsze efekty zauważyłam po około 2 miesiącach używania no prawie codziennie. Rzęsy stały się mocniejsze. bardziej odporne na uszkodzenia co zauważyłam podczas demakijażu gdy przestały mi wypadać rzęsy. Co do wzrostu rzęs to nie był imponujący jednak myślę że codzienne stosowanie sprawiło że pojawiły się w kącikach nowe rzęsy które wcześniej musiały wypaść gdy miałam problem z wypadaniem nie tylko rzęs ale i włosów na głowie.
Jednym słowem polecam to serum, cena jest bardzo korzystna, ja kupiłam ją chyba za około 13 zł więc jest warta wypróbowania. Ale to co trzeba na pewno stwierdzić jej działanie można tylko stwierdzić przy codziennym stosowaniu.

Od 3 dni wróciłam do stosowania olejku recynowego na rzęsy i brwi na noc. Już dwa razy przechodziłam taką kurację i jestem ciekawa czy znów efekt będzie taki dobry jak poprzednio.





Pozdrawiam
Karolina

16 listopada 2012

Popiół wulkaniczny

Dziś chciałabym się podzielić moją opinią na temat popiołu wulkanicznego z firmy Naturalne Piękno.
Produkt ten zakupiła moja siostra jednak to chyba mi najbardziej przypadł on do gustu i chętnie go używam.
Jest to forma mocnego podkreślam mocnego peelingu, przy skórze bardzo delikatnej nie polecam ani tez dla cer z aktywnymi zmianami trądzikowymi.
Peeling tak mocny używam mniej więcej co półtora tygodnia gdyż zauważyłam jak wykonywałam go raz na tydzień jak moja skóra stała się trochę przesuszona i wrażliwa nawet na dotyk
Produkt ma według mnie neutralny zapach a nawet bym mogła powiedzieć że nie ma zapachu. Forma jest bardzo drobnego proszku ale niech was to nie zmyli bo ściera ostro. Ja mieszam ten produkt z aktualnie używanym żelem do mycia twarzy i tworze taką papkę no i ścieram. Omijam oczywiście okolice oczu i ewentualne aktywne zmiany trądzikowe. Masuję tak twarz  około 10 minut po czym zmywam obficie wodą a potem tonizuje albo tonikiem albo płynem miceralnym.
Po zabiegu moja skora jest mocno zaczerwieniona szczególnie na policzkach jednak taki efekt schodzi u mnie po chwili. Po takim złuszczeniu nakładam wybrane serum lub kwas hialuronowy a potem maskę.
Sam peeling mnie bardzo zaskoczył, niby taki niepozorny produkt a super usuwa zrogowaciały naskórek dzięki czemu skóra staje się gładsza i lepiej potem przyjmuje wszystkie inne nakładane preparaty.
Produkt jest bardzo wydajny i jego cena bardzo niska co do jakości.
Raz spróbowałam wymieszać z peelingiem enzymatycznym i ścierałam o wiele mocniej i muszę przyznać że efekt mnie zaskoczył. Efekt był u mnie lepszy niż po mikrodermabrazji którą miałam kilka razy wykonywaną w szkole podczas nauki jak i potem w mojej pracy. Fajna alternatywa do zabiegu w gabinecie, na pewno dużo tańsza i możemy same stopniować efekt ścierania.
Produkt wydajny i chyba nieprędko kupię nowe opakowanie.
Polecam też inne produkty ze strony : http://www.naturalne-piekno.pl/



aktualnie używany żel do mycia, niedługo recenzja 



Pozdrawiam
Karolina 

08 listopada 2012

Cień H&M

Hej
Podczas ostatnich zakupów z Kasią zakupiłam również cień z H&M tylko że w odcieniu złotym. Prezentuje się w pudełeczku świetnie,ma taką lekko kremową konsystencję i dobrze się rozciera. Ciekawa jak się sprawdzi podczas makijażu. Jak tylko wypróbuję  to dam znać :)

A oto kilka jego fotek :


Bez roztarcia

po roztarciu 



Pozdrawiam
Karolina