Liczydło

28 sierpnia 2013

Makijażowi ulubieńcy wakacji

Hej;)

Dziś ulubieńcy mijających wakacji. postanowiłam podzielić ich na kilka części, tak więc dziś będzie to makijaż;)
Wiem, wiem, lato, upał, ale czasem jednak makijaż trzeba zrobić... 

Te wakacje i lato mijają w zastraszającym tempie;( aż żal, że niedługo znów przyjdzie zima;(
lato to moja ulubiona pora roku;) a to lato i wakacje zapamiętam na całe życie;)

  Zapraszam:)

1. Podkłady Revlon, na większe wyjścia, ale również na co dzień gdy chciałam aby makijaż utrzymał się długo.
2. Puder Inglot - o tym, że kocham kosmetyki Inglota już wszyscy wiedzą, puder super wydajny i nieźle matuje skórę. 


3. Lakier do ust - Rimmel Apocalips - mój ulubiony kolor to 201 Solstice, TU możecie zobaczyć jak prezentuje się na ustach. Jest naturalny i ładnie wygląda na ustach
4. Eyeliner Inglot - klasyczna czerń, numer 25, w roli aplikatorka - gąbeczka, która na początku stwarzała same problemy, ale już nauczyłam się nią posługiwać, nie zamienię go już na żaden inny eyeliner.
5. Kredka do oczu, która była dołączona do 2 numeru magazynu Make-up trendy. W czarnym kolorze, miękka, ładnie się rozciera, bardzo lubię aplikować ją pod eyeliner, wtedy kreska jest bardzo trwała.
 

6. Jak jesteśmy przy oczach, to powiem również o rzęsach które uwielbiam, i miałam je kilka razy na tzw. wielkich wyjściach:) Rzęski Inglot 71S, w takim kocim kształcie, wydłużające się w zewnętrznym kąciku.
7. Klej do rzęs DUO, co tu dużo mówić, super się sprawdza do kępek jak i do rzęs na pasku


8. Bronzer Bahama Mama firmy theBalm, ładnie wygląda na policzkach, ale trzeba z nim uważać żeby nie przesadzić bo można sobie zrobić nim krzywdę;)


9. Cienie do powiek, oczywiście Inglot;) Bardzo polubiłam cienie neutralne, beżowe i brązowe oraz czarna kreskę do tego, taki makijaż nosiłam najczęściej w te wakacje, było też troszkę kolorowych makijaży;)
Od góry od lewej strony:
373M - matowy biały, idealny do rozświetlania wewnętrznego kącika
390M - chłodny beż - najczęściej używany jako cień bazowy
397P - hm ciężko mi określić kolor, jest to taki ciepły beż wpadający trochę w róż, można powiedzieć, ze taka jasna brzoskwinka, śliczny na całą powiekę lub do rozświetlanie kącików
457 DS - brąz ze złotymi drobinkami, śliczny
329M - ciemny matowy brąz - idealny do przyciemniania zewnętrznych kącików oraz do zaznaczania załamania powieki
63AMC - czarny matowy cień z niewielka ilością drobinek;)
338M - bardzo przekłamany kolor na zdjęciu - na prawdę jest to taka ciemna morska zieleń
321M - granatowy
101AMC SHINE - mięta, fajnie wygląda położona na inny cień w niewielkiej ilości, wygląda jak taka poświata i ładnie się błyszczy
428P - cudowny granatowy kolor

10. I oczywiście pędzle
Od góry:
Maestro 190 r 20
Inglot 6SS
Inglot 80HP
Hakuro H77
Inglot 31T
Inglot 13P
Paese - bez numerka, pędzelek skośny 
    
11. Ulubieńcami końca wakacji są błyszczyki z Inglota Sleeks Cream numerki 94 i 101, więcej o nich TU i TU 

To by było na tyle jeśli chodzi o ulubieńców makijażowych, niedługo pojawi się kolejny post z ulubieńcami;)

Piszcie co sądzicie o tych produktach:) 
Jeśli chcecie pełną recenzje któregoś z produktów, piszcie;)
Pozdrawiam Kasia

23 sierpnia 2013

Szminki, błyszczyki, pomadki...

Hej Hej:)

O moich mazidłach do ust pisałam już TU i TU, a dziś przyszedł czas na to aby pokazać Wam jak prezentują się na ustach.

Nie jestem fanka mocnych ust, więc będzie tutaj dużo naturalnych i jasnych kolorków.

No to zaczynamy;)

Na pierwszy ogień idzie INGLOT, 2 błyszczyki o których pisałam w poprzednim poście

Od lewej
INGLOT Sleeks Cream nr 101
INGLOT Sleeks Cream nr 94 

 

Kolejny INGLOT, tym razem w wersji do kasetki, błyszczyk z najnowszej kolekcji nr 204
Błyszczyk z drobinkami, bardzo mi się podoba jego kolor


Kolejny INGLOT, ale już pomadka, numer 44, bardzo kremowa, ale strasznie się rozprowadza i jest trochę za jasna dla mnie, używam jej jednak lekko wklepując w usta w niewielkiej ilości


Maybelline Color Whisper numer 210 oh la lilac


Moja ulubiona Maybelline Color Whisper numer 220 lust for blush

Maybelline Color Whisper numer 310 mad for magenta - pomadka z niewielką ilością drobinek


Sephora Rouge Shine numer 23 - z dużą ilością drobinek


Glossybox  - Glossy Pink, hmm szczerze to nie lubię jej


Rimmel Apocalips - lakier do ust numer 201 Solstice, co tu dużo mówić, uwielbiam!:)


Essence stay matt numer 03 soft nude, bardzo przyjemna, ma fajny kolorek, ale strasznie zbiera się w kącikach i w miejscu złączenia ust i powstaje taka nieładna jasna krecha;(

Essence stay with me numer 03 candy bar, również bardzo lubię



Wibo Eliksir numer 09


Wibo Eliksir numer 06


A teraz coś mocniejszego, Avon - reddy to go - pomadka w kredce - w katalogu miała zupełnie inny kolor...
 

To tyle moich mazideł, tak jak mówiłam są to bardzo delikatne kolorki i bardzo do siebie podobne;)
Piszcie czy coś się Wam spodobało, i jakich pomadek i błyszczyków Wy uzywacie:)

Pozdrawiam Kasia 

22 sierpnia 2013

Inglotowskie mazidła do ust

Hej:)

Inglot znów skradł moje serce:)

Tym razem padło na błyszczyki Sleek Cream

Od dłuższego czasu zastanawiałam się nad ich kupnem, ale zawsze coś stało na przeszkodzie.
Aż w końcu ostatnio poszłam do salonu Inglota i nabyłam aż 2 sztuki.


Skusiłam się na odcień brudnego różu (94) i beżu (101)


od góry 101 i niżej 94

 
Wybrałam bardziej naturalne odcienie, ale w ofercie są też mocniejsze kolorki, brązy, czerwienie, pomarańcze oraz fiolety. Na pewno skuszę się jeszcze na jakiś odcień.


Błyszczyk, jak to błyszczyk, trzyma się na ustach niezbyt długo, ale mi to nie przeszkadza.
Konsystencja - przyjemna, średnio gęsta, na szczęście nie klei się 
Zapach - bardzo przyjemny, dla mnie pachnie wanilią:)
Aplikacja - trzeba dobrze rozprowadzić błyszczyk, ponieważ może zostawiać delikatne smugi, i czasem wchodzi w załamania na ustach, dlatego nie należy z nim przesadzać, aplikatorek jest miękki o standardowym kształcie.
Cena - 20 zł
Opakowanie - wygodne, wygląda jak probówka;)
Moja ocena to 4+/5

Za jakiś czas pokażę Wam jak prezentują się na ustach


Jak Wam się podobają te błyszczyki? Ktoś używał?
Pozdrawiam Kasia


Zapraszam na nasz fanpage KLIK

19 sierpnia 2013

Pluszowy mani

Witajcie!

Nie było mnie strasznie długo, ale już do Was wracam na stałe:)

Dziś chciałabym Wam pokazać co ostatnio upolowałam w Sephorze na promocji.

Zestaw Ciate do zrobienia velvetowego mani

Taki zestaw w regularnej cenie w Sephorze kosztuje ok 75 zł, a na promocji zapłaciłam za niego 29 zł, więc cena jeszcze ujdzie;)

 


W środku znajdziemy również bardzo ciekawą instrukcję, która jak widać po znaczku PL powinna być po polsku??


Zestaw jest w kolorze granatowym
a w zestawie znajdziemy 8,5g aksamitnego proszku, małą szczoteczkę oraz 13,5ml lakieru
 
Bardzo podoba mi się buteleczka od lakieru



Jak wykonać?
1. Przygotowujemy paznokieć, odtłuszczamy
2. Malujemy paznokieć lakierem, powinna być to dość gruba warstwa żeby nie wyschła za szybko


3. Posypujemy pomalowany paznokieć pudrem tak aby zakryć całą pomalowana powierzchnię

4. Po chwili usuwamy ostrożnie nadmiar aksamitu za pomocą szczoteczki
5. Czekamy ok 15 minut aby lakier dobrze wysechł

A tak prezentuje się cały mani
Niebieski lakier - Essie 94 Lapiz of Luxury

Jak Wam się podoba taki manicure??

Pozdrawiam Kasia

13 sierpnia 2013

Sierpień moim miesiącem

Szczególnie lubię sierpień. Jest to przeważnie ciepły miesiąc z dużą ilością słońca i prawie zawsze na ten miesiąc planują sobie urlop. No i najważniejsze to fakt że obchodzę urodziny w tym miesiącu a jak każda kobieta uwielbiam dostawać prezenty. Od poprzedniego roku ten miesiąc też będzie dla mnie szczególny bo będziemy razem z Mężem świętować naszą pierwszą rocznicę ślubu :):) Więc jestem w trakcie poszukiwania pomysłu na prezent dla męża :)
Planuję też zamieścić post z moim makijażem ślubnym który sama wykonywałam i z którego byłam bardzo zadowolona.
Myślę że Kasią też szczególnie lubi ten miesiąc :):)
A dziś chce lekko pochwalić się tym co dostałam na moje urodzinki.

Zacznę od tego co dostałam od mojej siostry, przyznam że byłam w szoku bo zaszalałam i kupiła mi wszystko to co miałam na swojej liście.


cudna ukochana szczotka, mam wersję większa ale niestety trochę niszczyła się gdy ją miałam np w torebce dlatego chciałam tą zamykaną 

trzy zapachy których nie miałam jeszcze

aaa wymarzona świeczka :) i to średnia :) Zawsze chciałam mieć ale wiadomo trochę kosztują a ten zapach jest boski 

cudny kominek :) nic dodawać nie muszę 


Mam Wspaniałą Siostrę :):)


A teraz prezenty od mojego Męża :

to chyba jakoś niedawno pojawiło się w sklepach i bardzo chciałam spróbować 


jestem ciekawa jaki efekt będzie na paznokciach 

słodkie

pierników nie znoszę no ale przecież nie muszę ich jeść hehe 

cień do brwi, uczę się dobrze podkreślać brwi


długo takich szukałam :) kolor trochę przekłamany, w rzeczywistości są mocno miętowe



Niestety mój urlop dobiega już końca ech za szybko. Trochę nie bardzo mam czas na bloga ale postaram się pisać częściej.






Karolina