Dziś szybko kilka nowości.
***
Yankee Candle - obowiązkowo na okres zimowy
***
Got2b. volumania - pianka/mus do włosów - pięknie pachnie, fajnie podnosi włosy, dodaje objętości i puszystości.Gliss Kur ultimate repair - ekspresowa maseczka regenerująca - jeszcze nie używałam, mam nadzieję, że okaże się dobra i faktycznie zregeneruje moje przesuszone włosy. Dajcie znać czy używałyście.
***
Garnier neo - dezodorant w formie suchego kremu, cena jak na antyperspirant dość spora ale efekty są całkiem fajne, jednak potrafi brudzić ubrania (ale chyba jak każdy dezodorant)The Body Shop - masło do ciała w wersji mini - o zapachu karmelizowanego jabłka - zapach piękny, lekko kwaskowy ale i słodki.
Ziaja - peeling myjący - bardzo lubię te peelingi, jednak najfajniejszy był ten z serii Rebuild.
***
Misslyn - korektor pod oczy - udało mi się kupić go w Hebe podczas 40% obniżki właśnie na markę Misslyn - przy nakładaniu jest bardzo leciutki lecz po chwili zastyga i całkiem fajnie kryje.
***
Sally Hansen - Nailgrowth Miracle - serum do paznokci - jeszcze nie używałam, ale dam znać jak się sprawdziło gdy przetestuję.
***
Zoeva 224 Luxe Defined Crease - pędzelek idealny do delikatnego zaznaczania załamania powieki, bardzo mięciutki.
To byłoby na tyle, napiszcie czy używałyście czegoś i jak się sprawdziło u Was.
Do następnego K.