Liczydło

26 września 2014

Małe usprawiedliwienie - Karola

Tak na szybko i krótko informacja która na jakiś czas usprawiedliwi mnie z braku aktywności na blogu.

A mianowicie 14 września 3 tygodnie przed terminem na świecie pojawił się mój Kochany Synek Fabianek :):)

Oboje czujemy się dobrze i uczymy się życia razem.
Taki maluszek a wywrócił nasze życie do góry nogami.


Postaram się w miarę możliwości coś dodawać na bloga ale nie obiecuję systematyczności. Synek jest grzeczny więc czasami na pewno pozwoli mamie trochę popisać :)


Do Was będę zaglądać w wolniejszych chwilach.





Karola

15 września 2014

Pierwsze wrażenie Apocalips Rimmel

Hej:)

Dziś szybka mini recenzja i pierwsze wrażenia dotyczące Lakieru do ust z Rimmel Apocalips.

W naszych Drogeriach stacjonarnym są dostępne kolory takie jak np. Stellar, Nova, Phenomenon, Nude Eclipse, Solstice. Natomiast w niektórych drogeriach internetowych możemy trafić również na inne kolory, które są nie dostępne w Polsce stacjonarnie, np. Luna, Aurora, Big Bang, Celestia, Eclipse i kilka innych.

Warto również wspomnieć w jakiej cenie możemy dostać owe lakiery do ust, stacjonarnie jest to ok 15-20 zł, a w drogeriach internetowych już od 7 zł.

Ja jakiś czas temu kupiłam szminkę w kolorze 401 Aurora, a ostatnio w kolorze 304 Eclipse


401 Aurora
304 Eclipse

401 Aurora - ciężko mi opisać kolor, jak dla mnie jest to taki przybrudzony koral, bardzo ładnie wygląda na ustach.




304 Eclipse - mocny, ciemny bordowy i raczej w chłodnej tonacji kolorek





Na górze Eclipse i na dole Aurora
Kilka słów o lakierach:
Kolory są piękne, mocne i dobrze napigmentowane, wystarczy odrobina żeby uzyskać kolor, można je nakładać odrobinę wtedy jest bardziej matowy efekt ale kolor jak najbardziej jest widoczny lub większą ilość wtedy pięknie błyszczą. Trwałość jest świetna, długo się trzymają i ładnie się ścierają, nie tworząc dziwnych plam. Można powiedzieć, że kolor lekko wgryza się w skórę, a oto dowód.

Po przetarciu płynem micelarnym z Garnier

Jeśli lubicie lakiery do ust z Rimmel to polecam Wam zobaczyć te w internecie:)
Możecie znaleźć je w E-glamour , I-perfumy, Kosmetykach z Ameryki i na Ezebra

Pozdrawiam K.

09 września 2014

Ulubieńcy wielu miesięcy

Dziś z post z moimi ulubionymi produktami z wielu miesięcy, niektóre produkty zaczęłam nawet używać jeszcze w poprzednim roku i tak ze mną zostały.
Od wielu miesięcy nie kupuję prawie nic nowego, raczej używałam to co miałam w domu albo dostawałam coś od siostry, jakieś odlewki czy coś do spróbowania jak u niej się nie sprawdziło.
Z racji ciąży też nie eksperymentowałam i bardziej zwracałam uwagę na skład produktów.
Nie oszalałam też na punkcie produktów typowo dla ciężarnych, ani jednego takiego nie kupiłam.
Mam w planach jeszcze napisać krótki post o mojej pielęgnacji w ciąży i ogólnie jej przebiegu. Mam nadzieję że zdążę gdyż za jakieś 3 tygodnie już powitam moje maleństwo wiec czasu coraz mniej.

No to przechodzimy do ulubieńców :


Ziaja tonik ogórkowy - używałam kilka lat temu już i niestety wtedy strasznie mnie uczulał jednak teraz nic innego tak dobrze nie współgrało z moją cerą, dobrze tonizuje skórę, nie powoduje jej ściągnięcia, czego chcieć więcej

Dove - odżywka otrzymana w paczce do testów, sprawdziła się najlepiej z całego zestawu, nie obciąża włosów, ułatwia rozczesywanie, bardzo wydajna


Eveline - suchy olejek, byłam dość sceptyczna, wolę jednak masła do ciała, jednak bardzo mnie zaskoczył, szczególnie szybkim wchłanianiem szczególnie w upalne dni, skóra na długo pozostawała nawilżona, aktualnie wykańczam go do pielęgnacji brzucha oraz po depilacji nóg

Joanna - bardzo fajny balsam o bardzo orzeźwiającym zapachu, zaczęłam go również stosować w upały gdyż wtedy masła nie chciały się wchłaniać a skóra potrzebowała nawilżenia, wydajny produkt, wystarczy niewiele do całego ciała, używam po każdym prysznicu 


The body shop - absolutnie najlepszy szampon do moich włosów, uwielbiam, przecudny zapach, włosy miękkie po użyciu no czego chcieć więcej :) po całym opakowaniu jednak robię przerwę na inny szampon aby włosy się nie przyzwyczaiły ale potem czekam żeby tylko do niego wrócić


Krem do stóp - na szybko potrzebowałam kremu do stóp gdyż ich poziom przesuszenia był ogromny, a że średnio przepadam za gęstymi produktami do stóp, to na szybko kupiłam ten aby szybciej się jednak wchłaniał, używam codziennie i rzeczywiście skóra na piętach jest bardzo miękka co oszczędza mi czasu przy pedicure, 


Dezodorant w chusteczce - fajny mały gadżet a jak ułatwiał życie, uwierzcie w ciąży w takie upały jak były żaden z moich antyprespirantów nie działał, no może na pół godziny a potem plama, te chusteczki pomagały w ciągu dnia aby poczuć świeżość i czuć się bardziej komfortowo jak nie mogłam na szybko wziąć prysznic, szkoda tylko że w opakowaniu jest tylko 12 sztuk


Kolorówka :

BB cream Bell - mój makijaż był bardzo ubogi i rzadki, jednak jak już się malowałam to właśnie używałam tego bb kremu, super kolor idealny dla mnie, lekki a zarazem kryjący, trzyma się u mnie cały dzień bez poprawek, wydajny gdyż odrobina wystarczyła na całą twarz, ładnie matowił

Sensique puder - fajny, lekki puder, bardzo tani kupiony w promocji, używałam tylko jak chciałam zaszaleć :) i użyć do makijażu czy to bronzera czy różu a bez przypudrowania buzi takie produkty nie bardzo się u mnie wtedy trzymają, małe poręczne opakowanie, dobre do torebki, używałam z puszkiem z inglota gdyż ten produkt nie miał swojej


Lovely - absolutny hit, najlepszy tusz, nie obsypuje się, ładnie pokręca, daje ładną czerń, dobrze się zmywa, często mój makijaż ogranicza się tylko do tuszu i ewentualnie korektora, długo nie zasycha ale już chyba czas kupić nowe opakowanie

Apocalips w kolorze Nova - to już było szaleństwo jak u mnie pojawia się tak mocny akcent na ustach, bardzo dobry produkt, trzyma się bardzo długo i pozwala uzyskać różny efekt w zależności od aplikacji, trochę u nie nieciekawie się ściera z kącików ale do przeżycia 


Essence trwała pomadka - kupiona dawno i długo leżała i czekała, mam kolor 07, przyjemna konsystencja, dość neutralny kolor, cena regularna 9,90, ale trwałość naprawdę dobra, długo się utrzymuje, a jak się ściera to w bardzo dyskretny sposób więc nie ma obawy złego wyglądu


Essence bronzer - kolor na początku mnie przeraził, zbyt ciemny, trzeba delikatnie nakładać i dobrze rozcierać, i te początkowe drobinki trochę mi przeszkadzały jednak teraz jak już te z wierzchu zeszły to zostały te delikatne, nie jest to w końcu produkt matowy a na ciepłe dni lepiej czułam się z czymś nawet z lekkim rozświetleniem, jeszcze na długo mi starczy przez swoją wydajność, trzyma się cały dzień



To na tyle tych ulubieńców. Nie jest ich wielu gdyż moja i pielęgnacja i makijaż był bardzo ubogi.
Post może trochę chaotyczny jednak naprawdę ciężko mi jakoś teraz zbierać myśli na pisanie.
Ech po porodzie może być jeszcze trudniej, ale postaram się co jakiś czas coś pisać, ale jak to wyjdzie.



Karola 



04 września 2014

Pierwsze wrażenie - Tusz do rzęs Sexy Black Golden Rose

Hej:)

Co u Was? Jak mijają pierwsze dni Września? Czy tak jak ja, już tęsknicie za latem?
Nie lubię jesieni, zimy, jedyne co mi się w tych porach podoba to to że królują głębokie, ciemne kolory na paznokciach i ustach, a co się z tym wiążę to to, że trzeba uzupełnić kosmetyczkę o nowe fajne kosmetyki:)

Ale, ale dziś nie o tym.

Od jakiegoś czasu jesteśmy ze wszystkich stron bombardowane recenzjami kosmetyków z Golden Rose.
I ja również zaczęłam się coraz bardziej interesować tymi produktami, na dzień dzisiejszy mam już kilka lakierów, puder mineralny i tusz o którym dziś kilka słów. Kuszą mnie jeszcze pomadki Velvet Matte i kilka innych produktów:)

Dziś zapraszam Was na taki szybki wpis z serii pierwsze wrażenie na temat tuszu do rzęs.

Zobaczmy jak opisuje tusz producent:
Golden Rose Sexy Black Mascara – nowy wymiar stylu....
Innowacyjna formuła tuszu ekstremalnie pogrubia i wydłuża rzęsy z każdym pociągnięciem. Elastyczna szczoteczka precyzyjnie je unosi i rozdziela, zapewniając perfekcyjny kształt każdej rzęsy. Specjalna formuła tuszu przeciwdziała powstawaniu grudek i sklejaniu się rzęs, dzięki czemu możemy kilkakrotnie aplikować tusz bez obawy o nieestetyczny wygląd rzęs. Wysoka zawartość pigmentów gwarantuje kolor głębokiej czerni. Efekt końcowy to maksymalnie pogrubione, wydłużone i uniesione rzęsy, które otworzą spojrzenie, a oczom dodadzą blasku i stylu!

Tusz jest zamknięty w bardzo ładnym,eleganckim i prostym opakowaniu
 

Buteleczka jest ozdobiona również aksamitną koronką, co możecie zobaczyć na dolnym zdjęciu


To co najbardziej przykuło moją uwagę do tego tuszu to bardzo oryginalna szczoteczka.
Jest ona silikonowa, na początku jest dość cienka i ma krótkie i bardzo cieniutkie wypustki i kończy się kuleczką z dłuższymi wypustkami. 

 Szczoteczka o dziwo jest bardzo wygodna i dotrzemy nią nawet do najkrótszych rzęs.


Oczywiście gdy zabrałam się za przygotowywanie zdjęć, rzęsy nie chciały współpracować:( Ale uwierzcie, że na żywo wygląda o wiele lepiej niż na zdjęciach.


Rzęsy przed

Rzęsy z jedną warstwą

 I dwie warstwy ↑↓

Podsumowując:
Tusz fantastycznie wydłuża rzęsy, lekko pogrubia i delikatnie podkręca, ze sklejaniem i robieniem gródek jest różnie niestety. Konsystencja nie jest rzadka tak jak to bywa z nowymi tuszami, jest akurat. Szczoteczka bardzo wygodna, dobrze się nią pracuje. Trwałość również bardzo dobra.

Cena: 21,90zł

Maskara zrobiła na mnie bardzo duże wrażenie, jest po prostu świetna. Polecam ja serdecznie. Ja na pewno będę do niej wracać.

Jak Wam się podoba?

Do następnego K.


01 września 2014

TAG - YouTube Made Me Buy It

Cześć!
Tym razem jesteśmy obie.
Dawno nie było żadnego wspólnego posta ani Tagu na naszym blogu.
Dziś, jak już widać po tytule TAG - YOUTUBE MADE ME BUY IT - czyli rzeczy, kosmetyki, które kupiłyśmy dzięki recenzją YouTuba.

Zapraszamy:)

Zaczniemy od kosmetyków do makijażu.

1. Cienie do powiek INGLOT


Cienie z Inglota uwielbiamy obie, skradły nasze serca po pierwszej wizycie w Salonie. Dużo słyszałyśmy na ich temat a gdy w końcu dałyśmy się namówić na zakup przez recenzje na YT, przepadłyśmy:) Trwałość cieni jest fantastyczna, ogromny wybór kolorów i wykończeń, wspaniała jakość i przystępna cena. Ogromnym plusem jest to, że możemy samemu tworzyć swoje paletki:)



2.theBalm - Bahama Mama i Mary-Lou Manizer


Kasia: Dwa świetne produkty theBalm. Bronzer mam już dłuższy czas, to mój absolutny faworyt jeśli chodzi o bronzery. Jest bardzo trwały, nie robi plam, jest matowy. Super jakość, starcza na bardzo długo, dlatego cena jest adekwatna do jakości i wydajności.
Mary-Lou kupiłam niedawno, długo się zastanawiając czy jest mi potrzebna, ale jednak przewaga dobrych opinie zrobiła swoje. Użyłam już kilka razy i jestem zadowolona z efektów. Cena również adekwatna do jakości i wydajności, ponieważ ten rozświetlacz starczy chyba na całe życie;) (szkoda tylko, że wszystko ma swoją ważność)

3.Lovely - Curling Pump up mascara

Karolina : długo się zastanawiałam nad tym tuszem, często jak coś jest za bardzo chwalone to potem u mnie okazuje się klapą, ale w końcu postanowiłam zakupić to cudo. No i przepadłam :) nie sądziłam że polubię tusz z silikonową szczoteczką a to tego lekko wygiętą, tusz ma dobry czarny kolor, nie osypuje się, ładnie rozdziela i w przypadku moich rzęs delikatnie podkręca je, po użyciu zalotki efekt jest jeszcze lepszy, plus na pewno też za opakowanie które dobrze się dokręca dzięki czemu tusz długo mi służy,niedługo pewnie zakupię kolejne opakowanie





4. Benefit - they're Real! - miniaturka


Kasia: Słynna maskara Benefit, szczerze to jeszcze jej nie używałam, ale to również rzecz, która ma bardzo dużo zwolenniczek na YT.

5.Lakiery Golden Rose


Karolina : długo się zastanawiałam czy patrzeć za innymi lakierami, na moich paznokciach sprawdzają się najlepiej lakiery inglot i w sumie tylko takie kupuję chyba że jakiś kolor z innej firmy mnie zachwyci ale jestem wierna jednej marce, te lakiery z dwóch różnych serii bardzo mi się spodobały no i nikt inny takich nie miał, urzekły mnie kolorami i możliwościami które dają w połączeniu z różnymi innymi kolorami, planuję kupić jakiś jeszcze lakier z tej firmy na spróbowanie jednak to pewnie za jakiś czas



6. Rimmel - Apocalips i Maybelline Color Tatto



Kasia: Lakiery do ust Apocalips skusiły mnie swoimi kolorami i trwałościa, byłam ciekawa czy faktycznie są tak długotrwałe i szczerze mówiąc jestem pozytywnie zaskoczona. Utrzymują się dość długo i równo się ścierają. 
Cienie w kremie Color Tatto to prawdziwy hit, sa bardzo długotrwałe i można je stosować jako bazę lub samodzielnie jako cień, a także kolor Permanent Taupe do uzupełniania brwi. i lepiej jest je kupowac przez internet, można tam dorwał więcej kolorów i w niższych cenach niż stacjonarnie.

7. Pędzle Hakuro i Maestro




Karolina : to była prawdziwa rewolucja, najpierw gdy na poważnie zainteresowałam się makijażem to zakupiłam zestaw pędzli w futerale firmy lancrome na allegro, tanie do nauki akurat, kilka z nich jeszcze mam do tej pory więc chyba nie były takie złe, Jednak pod wpływem recenzji postanowiłam zainwestować w coś lepszego, na pierwszy poszły pędzle Maestro, zakupiłyśmy z siostrą kilka i przepadłam :) odmieniły moje podejście do makijażu, stał się łatwiejszy i o wiele trwalszy, potem spróbowałam pędzli Hakuro i również miłość od pierwszego użycia :) od tego czasu moja kolekcja sporo się rozrosła i wszystkie pędzle trzymają się dobrze, dbam o nie bo chcę aby służyły mi długo, kuszą mnie kolejne modele i firmy jednak na razie zostaję przy tym co mam.



Kasia: Ja podobnie jak Karolina mam kilka pędzli z Maestro i Hakuro, jednak przyznam, że dwie sztuki z Hakuro troszkę mnie rozczarowało, ale jednak nie zraziłam się do marki. Teraz jednak kuszą wszechobecne pędzle Zoeva, mam już nawet jeden i jest na prawdę świetny. 



Pielęgnacja:

1. The Body Shop - Masła



Obie bardzo lubimy kosmetyki firmy The Body Shop ale najbardziej zachwyciły nas masła do ciała.



2. Alantan dermoline - lekki krem


Kasia: Uwielbiam ten krem, dobrze nawilża nie zostawiając tłustej warstwy imitującej nawilżenie. 


3.Green Pharmacy - olejek łopianowy


Karolina - polubiłam się z nim od pierwszego użycia,zakupiony w chwili gdy włosy leciały mi na potęgę i dzięki niemu nie tylko problem ustał ale też zauważyłam odrastanie nowych włosków, od ponad roku zawsze gości w moich życiu, aktualnie nie używam go systematycznie, jakoś tak raz w tygodniu i widzę dużą poprawę w kondycji moich włosów 



4.Suchy szampon - Batiste







5. Szampon Body Shop Bananowy


Karolina - ideał w każdym aspekcie :) u mnie sprawdza się super, włosy są dobrze umyte, nie plączą się, są nawilżone i ten zapach :) na włosach utrzymuje się u mnie kilka godzin natomiast w łazience po użyciu przez cały dzień, jedyny minus to regularna cena dlatego też wyczekuję zawsze promocji i wtedy kupuję go w komplecie z odżywką która jest dobra ale używana oddzielnie, aktualnie mam w zapasach schowany komplet na jesienne dni, teraz używam i próbuję innych rzeczy




6. Bath and Body Works - mydła do rąk

Kasia: Mydełka dobrze myją, pięknie pachną, ogromny wybór zapachów, na wszystkie pory roku:)  jednak cena trochę odstrasza, ale można je kupić w przystępnej cenie na wyprzedażach. 




Pomocnicy i Inne

1. Tangle Teezer






2. Odżywka Eveline 8 w 1 


Karolina - jedyna odżywka która ratuje moje paznokcie, miałam inne jednak tylko po tej moje paznokcie rosną szybciej, wyglądają zdrowo oraz świetnie działa jako baza pod lakiery, wiem o całej szkodliwości składu tego produktu, używam jej ostrożnie i nie występują u mnie jakieś negatywne skutki jej używania



3. Rzęsy Ardell i klej DUO


Kasia: Rzęsy świetnej jakości, można je używać wielokrotnie, nic się z nimi nie dzieje, nie deformują się podczas czyszczenia. Lekkie, pięknie podkreślają oczy, przystępna cena.
Klej DUO - rewelacja, nie podrażnia oczu, bardzo trwały, nie musimy się martwic że coś nam się odklei.


4. Essie - lakiery do paznokci


Kasia: Jako jedne z niewielu wytrzymują na moich paznokciach dłużej niż 2 dni. Ogromny wybór kolorów, minus za cenę.


5. Yankee Candle


Tutaj komentarz jest chyba nie potrzebny:)


Troszkę tych rzeczy się nazbierało a wiadomo będę przybywać nowe :)

A Wy jakich macie swoich ulubieńców których kupiłyście pod wpływem YT ? :):)
Macie podobnych czy coś jeszcze nowego?

Jesteśmy bardzo ciekawa Waszych typów :)


Kasia i Karolina