Liczydło

06 marca 2014

Ziaja Med - szampon łagodzący

Przyznaję się bez bicia- zaniedbuje totalnie bloga. Owszem zaglądam do innych i chętnie czytam o czym piszecie ale żeby sama usiąść i napisać to już masakra. Ratuje nasz blog teraz Kasia która na bieżąco wstawia posty abyście o nas nie zapomniały.
Usprawiedliwienia małe mam. Nastał teraz dla mnie czas dużych zmian. Na razie nie zdradzę nic więcej ale na pewno niedługo powiem co i jak.

Postanowiłam wstawić kilka recenzji produktów które polubiłam i które używam od jakiegoś czasu i aby potem nie gromadzić pustych opakowań wolę już teraz o nich napisać.

Zaczynamy od szamponu który odmienił moje życie.

Oto on :


Od jakiś ponad dwóch miesięcy zauważyłam u siebie pewien problem, nie dość że mam już problem z nadmiernym wypadaniem włosów to jeszcze doszło do tego okropne swędzenie skóry i tak mocne łuszczenie skóry że zaraz po umyciu włosów wyglądałam jakby mnie ktoś czymś obsypał.
Przyczynę powiedzmy znam i muszę się na razie z tym pogodzić i przetrwać ten gorszy okres. No ale przecież nie można być obojętnym i nic nie robić. Wyszukiwałam w necie informacji co bym mogła zastosować aby ten problem choć zmniejszyć. Wiele produktów które chciałam kupić uznałam za zbyt silne aby teraz użyć.
I w sumie przypadkiem zajrzałam na stronę Ziaja i przyjrzałam się temu produktowi. Mam słabość do tej firmy i dlatego też postanowiłam że to właśnie tego szamponu spróbuje. Zakupiła mi go siostra w sklepie firmowym Ziaja. Z tego co pamiętam to koszt był jakoś 9,60 chyba.



Szampon ma gęstą konsystencje dzięki czemu jest bardzo wydajny. Ja stosuję go co drugie mycie włosów gdyż nie chce też może zbyt mocno działać na skórę.Mam go już prawie dwa miesiące i myślę że teraz rzeczywiście mogę powiedzieć że działa.
Oczywiście nie będę ściemniać że problem znikł, niestety muszę na to jeszcze poczekać ale efekt jest bardzo zadowalający, Skóra już mnie tak nie swędzi, nie łuszczy się i nawet włosy są bardziej miękkie.
Jak używam tego szamponu to nie używam odżywek. Nawet mój mąż stosuje ten szapom i zauważył że skóra go nie swędzi bo też u niego zauważyliśmy ten problem, głownie od noszenia grubej czapki w te zimne dni które były i już na szczęście nie wrócą.

Podsumowując :
- działa tak jak obiecuje producent
- przyjemny zapach i gęsta konsystencja
- można w przyjemny sposób zrobić z niego pianę i masować skórę głowy
- wygodne opakowanie
- po użyciu włosy nie są szorstkie i matowe, dobrze się układają
- niska cena jak za produkt apteczny


Mam nadzieje że już niedługo problem zniknie na dobre i już choć tym nie będę musiała się przejmować.


Używałyście?


Pozdrawiam
Karola 




2 komentarze:

  1. Pierwszy raz go widzę. Nie mam problemu ze swedzeniem skóry od kiedy stosuję płukankę z octu jabłkowego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. octu też kiedyś używałam jednak jakieś dziwne włosy po nim miałam

      Usuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze :) Są one pomocne dla nas przy prowadzeniu bloga, na pytania zadane odpowiadamy pod komentarzem :)