Liczydło

07 października 2013

Ulubieńcy września - wspólny post

Dziś post wspólny o ulubieńcach kosmetycznych września.
Niestety mamy jesień i choć kolory liści są piękne i jak jest w miarę ciepło spacery są super to jednak czuje się już tą zbliżającą się zimę i to ciepłe ubieranie, czapki, szaliki itp. Chyba większość osób jednak woli ciepłe miesiące.

Na początek ulubieńcy Karoliny :


Od siostry dostałam do wykończenia masełko do kąpieli, pachnie przecudnie malinami, produkt mega wydajny, producent zaleca zużycie po 3 miesiącach od otwarcia i przyznaję że pomimo codziennego używania jedna osoba nie jest w stanie w tym okresie zużyć całości, opakowanie spore więc zakup dobry dla dwóch osób, niestety po codziennym stosowaniu zapach nudzi a niestety termin goni, jeden z lepszych produktów do mycia, będę próbować innych zapachów


Dawno nie miałam tego produktu, kiedyś byłam ich maniaczką, wybrałam teraz wersję z keratyną, używam w sytuacjach pośpiechu gdy nie nakładam po myciu zwykłej odżywki, pomaga przy rozczesaniu włosów, zapach dość przyjemny, nie obciąża moich włosów 


Powróciłam do tego olejku gdyż znów włosy mi wypadają na potęgę, niestety to wina hormonów które niestety aktualnie szaleją ale z tym muszę poczekać aż się unormują, olejek już kilka razy bardzo mi pomógł zahamować wypadanie, polecam szczerze 


Zapach miesiąca Avon Amour, zapach intensywny zarazem nie duszący, długo utrzymuje się na skórze, raczej zach wieczorowy choć w sumie co kto woli :) już się kończy kiedyś do niego powrócę


Najlepsze masło do ciała jakie miałam do tej pory :) mam małą wersję wygraną na fejsie, zapach obłędny, konsystencja gęstego masła, bardzo wydajny, skóra po nim długo jest nawilżona i choć gęsty to w miar e szybko wchłania się w skórę, planuję zakupić większe opakowanie jednak czekam na jakąś promocje bo jednak jak dla mnie są drogie 


Avon super shock, długo jej nie używałam, ładnie się rozciera, bardzo trwała, idealna na linię wodną, jest kredką miękką i niestety trochę trudna do temperowania


Pomadka Inglot 23, ładny naturalny kolorek, lekko przebija na delikatny pomarańcz, dobry kolorek do mocniejszego makijażu oczu, bardzo trwała, dobrze się rozprowadza na ustach, nie wysusza ust


Inglot 144, 341 i 488 - trzy ulubione kolory, o samych cieniach nie będę się rozpisywać, dla mnie idealne



A teraz ulubieńcy Kasi:


Pierwszy ulubieniec jest taki sam jak u Karoliny:) Masełko z The Body Shop - Honeymania. Tyle, że ja posiadam wersję 200ml. Zapach ma boski, pachnie słodko, gdy otwieram zawsze kojarzy mi się z kanapkami z miodem:) Wchłania się bardzo szybko i skóra po nim jest miękka i pachnąca.  Uwielbiam!:)


Organique - kawowy peeling cukrowy. Pachnie przepysznie, dobrze peelinguje i pozostawia skórę nawilżoną i gładką.


Make Up For Ever - Mist & Fix - spray utrwalający i scalający makijaż, miał być na specjalne okazje ale tak bardzo mi odpowiada, że stosuję zawsze gdy robię makijaż.


 Sephora - Top coat - Gel Effect - sprawia, że paznokcie wspaniale błyszczą. Oraz lakier do paznokci Red berry smoothie


Inglot  - cienie do powiek, róż i błyszczyk nr 101.


To byłoby na tyle, piszcie czy używałyście któregoś z naszych ulubieńców i co o nich sądzicie.

Pozdrawiamy Karolina i Kasia;)

14 komentarzy:

  1. Z tych kosmetyków znam chyba tylko Inglotowskie cienie - i również bardzo je lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Te odżywki w spray'u Gliss Kur są dla mnie wybawieniem gdy nie mam czasu na standardową odżywkę i ratują moje włosy przed wyrwaniem ich wszystkich przy rozczesywaniu :-) Nie znałam tego masełka do kąpieli, ale mi narobiłyście ochoty :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Będę musiała się zaopatrzyć w miodowe masło do ciała TBS :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cienie z Inglota- dla mnie najlepsze na rynku :) Super kolorki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla nas również:) cienie kupujemy tylko w Inglocie:)

      Usuń
  5. Hej;) Fajny blog ;) Może obserwacja?? Zapraszam Cię na mojego nowego posta, pozdr :*

    http://fashion-crown.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. kosmetyki Inglot sa świetne, z tych błyszczyków miałam czerwony i róże też od nich używam:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze :) Są one pomocne dla nas przy prowadzeniu bloga, na pytania zadane odpowiadamy pod komentarzem :)