W poprzednim poście wspominałam, ze kupiłam nowy wosk. A dziś jego recenzja:)
Wosk jak już widać po zdjęciu i po tytule postu nosi nazwę BLACK CHERRY
Zapach dojrzałych, słodkich czarnych wiśni.
Hm, cóż tu dużo pisać, zapach obłędny, troszkę kwaskowy, w opakowaniu intensywny.
W kominku roztapia się szybko, i daje piękny zapach, ale to co mi się najbardziej podoba to to, że nie jest to bardzo intensywny i duszący zapach, można palić go bardzo długo.
Dla mnie bomba!
Inne wersje zapachu
Tumblery, Pałeczki zapachowe, Słoiki i Słoiki Perfect Pillar, Zapachy do samochodu, Tea Light'y oraz Samplery.
Wosk kupiłam w Świecie Zapachów w przejściu miedzy Dworcem Centralnym i Hotelem Marriott
Cena 6 zł
Wosk zostaje moim ulubieńcem w tym miesiącu.
Mam nadzieję, że zachęcę kogoś chociaż do powąchania Wisienek w sklepie:)
Kasia:))
Muszę zapoznać się w sklepie z tym zapachem :)
OdpowiedzUsuńmiałam okazję wąchać - naprawdę cudny, ale dla mnie na dłuższą metę byłby męczący :(
OdpowiedzUsuńA jakie Wy zapachy polecacie?:)
OdpowiedzUsuńoo to muszę sie wybrac do centrum na zakupy wosku:)
OdpowiedzUsuńTego zapachu jeszcze nie testowała.
OdpowiedzUsuńMi się bardzo podoba:)
UsuńChyba skuszę się na ten zapach :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie:)
Usuń