No i po weekendzie, zrobiło się zimowo i śniegowo. Pomimo ładnych widoczków zaśnieżonych drzew i trawników nie lubię zimy i mam nadzieję że szybko się skończy.
Jak zawsze sobota minęła za szybko, poranne zakupy, szybka kawa, sprzątanie.
Odwiedziliśmy kuzynkę mojego męża która ma przecudną półroczną córeczkę która swoimi minkami od razu poprawiła wszystkim humor.
Wieczorem odbył się turniej gry w chińczyka. Zabawa była przednia. Raz nawet udało mi się wygrać :)
Wokół jest już bardzo świątecznie, ludzie wariują w sklepach i już kupują prezenty i ozdoby. Aż głowa boli od tych świecidełek. Też już muszę rozejrzeć się za prezentami. Tylko co by tu kupić ?
Pomocy !! :)
A to taki miły prezent od męża :
dawna chciałam kupić rękawiczki jednopalczaste. Wydaje mi się że jest w nich cieplej. A te mają dodatkowo w środku polarek i jest tak milutko w palce. No i co najważniejsze są na sznurku :) Koniec z gubieniem rękawiczek :) :)
A i niestety zaliczyłam pierwszy w tą zimę upadek na śniegu :( choć sytuacja zabawna to nadal odczuwam skutki, obity mięsień - nie polecam :(
A czy Wam też tak szybko mija weekend ?
Karolina
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za wszystkie komentarze :) Są one pomocne dla nas przy prowadzeniu bloga, na pytania zadane odpowiadamy pod komentarzem :)