Sobota była fajna, na uczelni byłam tylko na chwile jednak warto było przyjechać. Chyba w październiku jeszcze z najbliższymi koleżankami postanowiłyśmy urządzić sobie mikołajki :) :) Zrobiłyśmy losy i losowałyśmy komu co mamy kupić :) Samo kupowanie było super a już sama radość z otwierania prezentów :) wszystkie byłyśmy zadowolone z prezentów gdyż wcześniej tak mniej więcej określiłyśmy co byśmy chciały dostać.
A tu przedstawiam to co ja dostałam :
Inglot lakier numer 21, szminka Inglot numer 146 i cień do powiek Pierre Rene numer 06 |
na ustach szminka daje delikatny złoty połysk |
A tak z innej bajki, znajoma miała do sprzedaży lakiery Sally Hansen w bardzo okazyjnej cenie więc się skusiłam na jeden kolorek gdyż nigdy nie miałam lakierów tej firmy i byłam go bardzo ciekawa.
Wybrałam lakier z serii complete salon manicure - First Kiss
Paznokcie tym lakierem pomalowałam w sobotę, użyłam tylko bazy pod lakier bez nabłyszczacza i ciekawa jestem jak się lakier będzie trzymał. Na razie wyglądają jak świeżo malowane a już zaliczyły 3 mycia naczyn. Poczekam i ocenię.
Pozdrawiam
Karolina
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za wszystkie komentarze :) Są one pomocne dla nas przy prowadzeniu bloga, na pytania zadane odpowiadamy pod komentarzem :)