Ostatnie odwiedziny w Inglocie zakończyły się zakupami i powiększeniem listy zakupów na najbliższy czas:)
Tak oto moja kosmetyczka powiększyła się o Konturówkę do powiek w żelu numerek 82 matte i pędzelek.
waga: 5,5g
cena: 32 zł
przepraszam, że dziabnięty ale zapomniałam zrobić fotkę przed zastosowaniem |
Bardzo podoba mi się kolor i to że łatwo się nakłada, hm gorzej z trwałością...
Z jednej strony to zaleta a z drugiej wada, bo eyeliner jest strasznie trwały.
Miałam problem żeby go zmyć z ręki, jest wodoodporny, mydłoodporny i dopiero po ostrym tarciu jest do zmycia. Ale przecież wiadomo, że nie należy trzeć oczu żeby zmyć makijaż.
A teraz mały test na trwałość:
Eyeliner kontra Garnier płyn do demakijażu oczu
Po przetarciu płynem, niewielkie zabrudzenie na waciku |
Po ostrym tarciu około minuty |
I co Wy na to?
Drugim zakupem był pędzelek do eyelinera
Płaski i skośnie ścięty pędzelek idealny do nakładania eyelinerów w żelu, można uzyskać nim bardzo precyzyjna i cienką kreskę.
Numerek: 31T
Cena: 23
Co sadzicie o takich eyelinerach?
Jakie preferujecie?
K.
Dla mnie to nowość, dotychczas stosowałam tylko kredki i eyelinery z pędzelkiem ;)
OdpowiedzUsuńja tez do tej pory używałam tylko z pędzelkiem, ale zaczęłam testować różne wersje:)
OdpowiedzUsuńfajną alternatywą dla takich eyelinerów jest tez użycie cieni z płynem Duraline z Inglota, tworzymy takie kolorki jakie tylko chcemy i mamy codziennie inną kreskę:)