Już długi czas przymierzałam się do zrobienia posta o moich lakierach do paznokci. Ale zawsze coś stało na przeszkodzie, a to złe światło a to aparat odmawiał posłuszeństwa itp. Dziś rano postanowiłam wykorzystać dobre światło i spokój w domu kiedy nikt mi nie przeszkadza i kolekcja sfotografowana.
nie mam tych lakierów zbyt dużo, wielu z nich nie używam już od dawna i czekają że może kiedyś znów się na nie skuszę. Na nowy rok postanowiłam że nie będę szalała z kupowaniem lakierów bo to nie ma sensu, wolę teraz kupić jeden lakier w kolorze który rzeczywiście będzie mi pasował na 100 % i raczej skupię się na lakierach Inglot gdyż jakościowo te lakiery najbardziej mi pasują.
To tyle wstępu.
Tak mieszkają moje lakiery :
Lakiery zajmują szufladkę z mojej komódki z Ikea która stoi na toaletce.
Po kolei lakiery :
|
numery : 224, 86, 21, 708, 817 |
|
numery : 03, 05, 303 |
|
225 i 273 |
|
First Kiss |
|
118 i 109 |
|
coral beat i 115 |
|
lakier pękający i wibo 452 |
|
47,33,90,43 |
|
dość stary ale jeszcze mieści się w datę po otwarciu :)
|
Kolory lakierów bardziej widać na moim ulubionym lakierowym kółeczku :
I produkty które ułatwiają manicure :
|
wysuszacz lakieru |
|
niezawodna odżywka i baza matowa pod lakiery |
Polecacie jakieś konkretne lakiery?
Karolina
Najbardziej podoba mi się lakierowe kółeczko - piękne kolory :)
OdpowiedzUsuńa dziękuję :) też lubię to kółeczko szczególnie że można zawsze zmyć te lakiery jeśli ich już nie mamy i pomalować na nowo :)
Usuńwow super :) może też zrobię notkę z moimi lakierami ;d
OdpowiedzUsuńno pewnie :) ja uwielbiam takie notki :)
Usuńcudny porządek :D miło aż patrzeć!
OdpowiedzUsuńA dziękuję :)
Usuń